No i co się tak gapisz??
Tak, mam zamiar zjeść ten kotlet o 23:36.
A niby dlaczego miałabym nie jeść??
Zagryzę cukinią oraz papryką zieloną, dodam trochę fety i pestek z dyni.
A następnie popchnę to półkilogramem czekolady. Ale wyłącznie gorzkiej! Miszel eM. nie pozwala innej, a ja przecież nie chcę go zdenerwować.
Popiję to ośmioma kieliszkami czerwonego wina, koniecznie wytrawnego.
I małym espresso. Bez cukru. Wszak jestem na diecie.
Owszem, posiadam peemes jak stąd do Kerali. I z powrotem. Bynajmniej nie lotem ptaka.
Posiadam. No i co z tego.
A co - NIE WOLNO?!?
wtorek, 8 września 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
tak mnię się przypomniało.
OdpowiedzUsuńDlaczego kobieta w PMS-ie gotuje obiad w dziesięciu garnkach?
BO TAK!!!