środa, 15 lipca 2009

just in case

Zumi mówi, że jutro mam do przejechania 373 km.

Także ten. Jakbym się nie odzywała, to szukajcie mnie na jedynce w stronę Katowic.

Mąż coraz częściej wspomina o konieczności nabycia helikopterka. Takiego małego, dojazdowego. MUSOWO.

No więc sami widzicie.
Los sobie ze mnie kpi.

3 komentarze:

  1. Powodzenia! Będę trzymać kciuki.
    Czy ostatnie kilka dni spędziłaś w całości za kierownicą?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie, tylko ostatni czwartek i wczoraj. Ze skutkiem wiadomym.

    OdpowiedzUsuń
  3. jakby co - gdybyś się zagubiła, dżipies by Cię oszukał albo postanowiłabyś porzucić wszystko i rozpocząć życie od nowa na znak protestu przeciwko wrednym środkom lokomocji - zawitaj do katowic.
    zapraszam - ja i nasze kominy :]

    OdpowiedzUsuń