To nic, że trawniki pokrywa wątpliwie już białe gówno do wysokości jednego metra, to nic, że mamy połowę lutego i wciąż nie ma mowy o sandałkach, to wszystko nieważne, bo dziś po raz pierwszy w tym roku ZAPACHNIAŁO WIOSNĄ!
Aż nabyłam z tej okazji całkiem nowe okulary przeciwsłoneczne i jestem absolutnie szczęśliwa. Teraz będzie już tylko lepiej.
WIEDZIAŁAM, że w końcu kiedyś nadejdzie ten dzień. I oto jest.
Ha! Hahahhahahahahahahahah!!!
niedziela, 21 lutego 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wraz ze znikającym BIAŁYM gównem pojawia się niestety to BRĄZOWE (różne odcienie) i jest moim zdaniem DUŻO gorsze.
OdpowiedzUsuńnie potrafię wyrazić swojego zachwytu w tym temacie.
OdpowiedzUsuńale.
chciałam powiedzieć, że dopiero w tym momencie wyświetliły mi się Twoje trzy ostatnie wpisy. o co kaman? jakiś podstęp?!
Podstępny podstęp :]
OdpowiedzUsuńDlatego sa-skiia i ja sądziłyśmy, że się pod ziemię zapadłaś. U mnie przez dwa tygodnie wyświetlał się wpis "na okrągło", czy coś z kołem.
OdpowiedzUsuńwłaśnie! czyli nie byłam osamotniona, dagmaro? Ciebie też próbowano oszukać?
OdpowiedzUsuńprotestujmy!