No dobra, teraz serio.
Proszę mi tu zaraz odpowiedzieć, TYLKO SZCZERZE!, czy jesteście gotowi na mój powrót?
Bo niby mam bilet na dziś wieczór, ale wiecie, tutaj pomykam w sweterku z krótkimi rękawkami i bez skarpetek, z okularami słonecznymi na nosie. I żebyśmy się dobrze zrozumieli - jestem w pełni władz umysłowych, nikt nie wytyka mnie palcami.
Także wiecie. Jedno słowo i przebukowuję na lipiec.
Więc jak będzie?
Mogę już wracać, czy jeszcze chwilę poczekać?
czwartek, 18 marca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja jestem gotowa na Twój powrót, ale Ty chyba nie jesteś gotowa na tutejszą pogodę. Chociaż jutro ma być 11 stopni, a potem coraz lepiej.
OdpowiedzUsuńWracaj,bo się za bardzo przyzwyczaisz:)
OdpowiedzUsuń