piątek, 30 października 2009

na depresję

Blogi. W przypadkach skrajnych - pierwsza, so-so, barbarella, etcetera, od 1956 ciurkiem.

Oraz mąż na kanapie z miską krewetek z czosnkiem grillowanych, jegoręcznie. Do poprawienia czekoladą z orzechami.

A przed kanapą telewizor z Brucem Willicem albo kto tam WAS kręci. Grześ H. też się nada, jak nabardziej.

W międzyczasie ciepły koc.

I oby do wiosny.

1 komentarz:

  1. Można jeszcze jak niedźwiadek przespać do wiosny:)Niestety my nie możemy sobie na to pozwolić...

    OdpowiedzUsuń