piątek, 4 lutego 2011

< stop >

Jakby tu parlamentarnie...?

Jeden samolot spóźnił się na drugi samolot, co kosztowało nas jedyne 24h opóźnienia spędzone na uroczym lotnisku F. < stop >

Kurwajegomać. < stop >

W obliczu zayebania nam calutkiej doby wakacji i tak się dziwię, jak bardzo jesteśmy wyluzowani. < stop >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz