Jaśmina się rodzi!!!
Wzięła nas wszystkich z zaskoczenia i zamiast na gwiazdkę, postanowiła urodzić się w listopadzie - niby miesiąc taki do dupy, a muszę przyznać, że sami fajni ludzie z listopada, może to i niegłupie jest.
W każdym razie wszyscy obgryzamy pazury ze zniecierpliwienia i czekamy na wieści o punktach, centymetrach i kilogramach, no i że jest prześliczna, bo jak inaczej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Faktycznie, z zaskoczenia :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!
w hołdzie Kolskiemu?
OdpowiedzUsuń