czwartek, 17 czerwca 2010

no news is good news?

Żyję, żyję, ale co to za życie.
Wstawać trzeba bladym świtem, cały boży dzień haruj człowieku na zakładzie, do domu daleko, nikt z obiadem nie czeka, kapci nie poda, nawet pies ogonem nie merdnie na powitanie, seriale mają przerwę wakacyjną, wino ciepłe, truskawki mało słodkie, mleko do kawy się skończyło, wszystko chuj.
Jeśli dziś czwartek, to od czterech dni nie chce mi się robić.
Jedna pociecha w umówionej na wieczór wódce.
I tak o.

3 komentarze:

  1. Pozwolisz, że trochę Ci popsuję ten zły humor? :)
    Jak wstajesz, to przynajmniej świeci już słońce, bo świeci od jakiejś 4, albo i wcześniej (nie wiem, bo wcześniej się ostatnio nie budziłam), a jeżeli chodzi o seriale, to polecam "Army Wives". Oni grają właśnie w wakacje i teraz rozpoczął się 4 sezon.
    I jest nowe miejsce na sushi, które trzeba wypróbować. Ja jestem chętna, ale za jakieś 2 tygodnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. A czy Mogłaby Pani nie razić odczuć estetyki wypowiedzi i zamiast wulgaryzmów napisać np. "wszystko penis" albo jakoś tak oględniej ?

    PS Bo to nieładnie jest jak dziewczynki przeklinają.

    OdpowiedzUsuń