wtorek, 26 stycznia 2010

upał jakby zelżał

Ku pamięci - -22 stopnie celsjusza w drodze do pracy.
MINUS DWADZIEŚCIA DWA.
Ostatni raz taką temperaturę odnotowano tu kiedy? W czterdziestym siódmym?

Ciepłe majtki, ciepłe rajtki, ciepłe skarpetki, ciepłe podkoszulki, ciepłe koszulki, ciepłe sweterki, ciepłe buty, ciepłe kurtki, ciepłe rękawiczki, ciepłe szaliki, ciepłe czapy - najlepiej te puchate z uszami. Gorąca herbata, grzane wino, ciepła zupa, setka wódki. Kanapa, kocyk po nos, dodatkowy polar. Wrząca kąpiel. Sauna. Solarium nawet.

I nic.


Czy zawiesiliście już słoninkę dla sikorki?

5 komentarzy:

  1. U nas dzisiaj o 7 było -21. Wczoraj, jak wyszłam wieczorem, to mi palce u nóg zbielały. A widziałam ludzi bez czapek!
    A sikorki karmimy od miesiąca, albo i dłużej. Chociaż ostatnio chyba poprzymarzały do gałązek, bo nie przylatują.

    OdpowiedzUsuń
  2. taka zima to dość normalne jest na tej szerokości geograficznej, nie ma co jojczyć, za chwilę będzie się narzekało na wściekłe upały.

    OdpowiedzUsuń
  3. Narzekanie też jakby normalne na tej szerokości, nie ma co się dziwić ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie rękawiczki sztuk dwie...

    OdpowiedzUsuń
  5. przebiłam cie :) u mnie wczoraj bylo -23 :D

    OdpowiedzUsuń