czwartek, 21 maja 2009

co jest ważne w życiu, a co nie

Nieważne, że dwa lata temu zgodziłam się wyjść za faceta, który nagle od poniedziałku permanentny peemes i wydziera się na mnie, jak nie przymierzając, ostatni cham.

Nieważne, że nie piłam dziś kawy, jest -8748734 hektopaskali, w związku z czym absolutnie nie chce mi się pracować, za to spać mi się chce taaaaaaaaaaaaak baaaaaaaaaaaaaaaaaardzo.

Nieważne, że mam 23848 kg nadwagi i poodpryskiwany lakier na paznokciach.

Nieważne, że nie mogę zdobyć ostatniego odcinka Grey's Anatomy, który wszyscy już widzieli i teraz muszę słyszeć na każdym kroku komentarze, jaki wzruszający był ten, kurna, ślub i jakim zaskoczeniem było, że on się jej w ogóle oświadczył. Nieważne, jak już w końcu dorwę, to też pewnie będę zaskoczona i ooooooch.

Ważne, że mam fantastyczne koleżanki i je kocham.
Jednak co dziewczyny, to dziewczyny. Żaden facet nigdy im do pięt nie dorośnie.

DZIEWCZYNY GÓRĄ!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz